Jedna z kluczowych koncepcji którą porusza współczesna psychologia rozwoju osobistego (np. Nathaniel Branden) dotyczy świadomości tego co się wokół nas dzieje i akceptacji tego. Można tę naukę streścić jednym zdaniem:
Rzeczywistość jest jaka jest.
I to - niezależnie czy nam się to podoba czy nie. Należy zaakceptować w pełni to co widzimy, bo można się mamić, szukać wymówek - ale to rzeczywistości nie zmieni.
Ta prawda pomaga mi przy czytaniu Pisma. A może nie tyle pomaga co otrzeźwia.
Są w Biblii fragmenty niewygodne. To te fragmenty Ewangelii, w których Jezus grozi różnymi karami, przypominając, że Bóg jest nie tylko miłosierny, ale i sprawiedliwy. Albo wysokie wymogi moralne dla chrześcijanina - np. wyliczanie przez św. Pawła różnych wykroczeń, pod które ewidentnie podpadam. Czy też starotestamentalny obraz Boga, jak inny od tego co widzimy w NT.
I mamy kilka możliwości.
Że Bóg naprawdę jest taki.
I naprawdę, cokolwiek na ten temat byśmy sądzili, tego faktu nie zmieni.
Rzeczywistość jest jaka jest.
I to - niezależnie czy nam się to podoba czy nie. Należy zaakceptować w pełni to co widzimy, bo można się mamić, szukać wymówek - ale to rzeczywistości nie zmieni.
Ta prawda pomaga mi przy czytaniu Pisma. A może nie tyle pomaga co otrzeźwia.
Są w Biblii fragmenty niewygodne. To te fragmenty Ewangelii, w których Jezus grozi różnymi karami, przypominając, że Bóg jest nie tylko miłosierny, ale i sprawiedliwy. Albo wysokie wymogi moralne dla chrześcijanina - np. wyliczanie przez św. Pawła różnych wykroczeń, pod które ewidentnie podpadam. Czy też starotestamentalny obraz Boga, jak inny od tego co widzimy w NT.
I mamy kilka możliwości.
- Możemy "winić" autorów Biblii, że napisali tak a nie inaczej. Stąd bliska droga do podważenia natchnienia Pisma, dlatego że "jak oni mogli"!
- Możemy szukać pomocy w krytyce biblijnej, hermeneutyce, historii form i redakcji. Czasami znajdziemy - i słusznie.
- Możemy pójść dalej i szukać na siłę interpretacji, które nam odpowiadają (i potem powstają "kościoły" "błogosławiące" "małżeństwa" "kochających inaczej")
- Możemy wreszcie przyjąć, że rzeczywistość jest jaka jest. Jeśli tak jest napisane i nie możemy inaczej tego rozumieć - to znaczy że tak jest.
Że Bóg naprawdę jest taki.
I naprawdę, cokolwiek na ten temat byśmy sądzili, tego faktu nie zmieni.